Zaczął się sezon na przetwory z pomidorów. Jak co roku jadę na giełdę w Broniszach i kupuję kilka skrzynek wypełnionych podłużnymi, dojrzałymi, słodkimi pomidorami. A potem wędruję do sprzedawców cebul, fantastycznej czerwonej papryki i delikatnej papryki chili. Wszystkie warzywa pakuję do samochodu, wracam do domu i podwijam rękawy. I już po chwili w całej kuchni pachnie duszącymi się we własnymi soku pomidorami. Tak będzie już za kilka dni.
A potem w chłodne jesienne i zimowe wieczory będę otwierać pachnące latem słoiki, a ich zawartość dodawać do różnych dań, smarować nimi kanapki.
A potem w chłodne jesienne i zimowe wieczory będę otwierać pachnące latem słoiki, a ich zawartość dodawać do różnych dań, smarować nimi kanapki.
Mój ketchup na zdjęciu Eweliny Majdak (http://table-table.blogspot.com) |
przepis na około 10 małych słoików
(Przepis, na którym bazowałam otrzymałam od Kasi Czackiej. Dziękuję!)
- podłużne pomidory 5kg
- słodka cebula (zwana żółtą) 7 średnich sztuk
- czerwona papryka 2 sztuki (około 0,7kg, ale nic się nie stanie, gdy będzie jej mniej lub więcej)
- średnia papryczka chili (najlepiej czerwona, niezbyt ostra) 1/2 sztuki
- ocet spirytusowy 125ml
- sól morska/kamienna (niejodowana dodatkowo) 3 łyżeczki (15ml)
- cukier 400-500gram
- świeżo utarta gałka muszkatołowa 1 łyżeczka
- pieprz czarny ziarnisty 1 łyżeczka
- gorczyca 1/3 łyżeczki
- ziele angielskie 1/3 łyżeczki
- goździki 1/3 łyżeczki
- suszone zioła: bazylia, tymianek, oregano po 1/2 - 1 łyżeczce
Pomidory pokrój na kilka części. Wrzuć do dużego garnka. Ustaw na średnim ogniu i gotuj regularnie mieszając aż zaczną się rozpadać. Przetrzyj je przez sito. Wlej do garnka.
W młynku zmiel pieprz, gorczycę, ziele angielskie i goździki. Możesz je równie dobrze utrzeć w moździerzu. Cebulę obierz i pokrój. Paprykę i papryczkę chili wypestkuj i pokrój. Dodaj wszystko (oprócz cukru, octu, soli i ziół) do przetartych pomidorów. Ustaw na średnim ogniu i nie zapominaj o mieszaniu. Gdy warzywa będą miękkie zmiksuj całość. Dodaj cukier, sól, ocet i zioła. Postaw ponownie na ogniu i zredukuj, nie zapominaj o mieszaniu, bo jeśli się przypali to nie będzie zbyt dobry. Ketchup powinien być gęsty. Mi redukowanie zajmuje zawsze około 1,5 do 2 godzin.
Przelewaj do przygotowanych słoików (wymytych i wyprażonych lub wygotowanych). Dobrze dokręć.
Ja mojego ketchupu nie pasteryzuję, tylko odwracam do góry dnem i umieszczam w pudełku wyłożonym ręcznikiem i zawijam nim szczelnie, tak by proces schładzania był jak najwolniejszy.
Tak przygotowany ketchup powinien wytrzymać przynajmniej rok przechowywany w chłodnym i ciemnym miejscu.
faaajny :)) muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPrzepis wygląda smakowicie - na pewno wypróbuję:) Tylko jedno pytanie - dlaczego sól niejodowana? Ma to jakieś znaczenie?
OdpowiedzUsuńTakiej soli używa się na przykład do ogórków. Przyjęło się, że jest lepsza do przetworów. Niektóre źródła podają, że przy soli przesyconej jodem ogórki parcieją. Nie robiłam ketchupu z inną solą niż kamienna, więc nie wiem czy ma to znaczenie.
UsuńI to jest ketchup !!!
OdpowiedzUsuńDo roboty narodzie ;)
Po zdrowie i smak do startu start !!!
To do dzieła. Pomidory są! papryka i cebula też! ocet czeka i cała reszta również! dam znać jak mi wyszło!
OdpowiedzUsuńZrobię go w następnym tygodniu:) Czuję, że będzie przepyszny!
OdpowiedzUsuńDziś robię drugi raz! Ketchup jest F E N O M E N A L N Y !!!!! Najlepszy jaki jadłam! Pozdrawiam serdecznie i polecam ogromnie!
OdpowiedzUsuń