Na przystawkę zamówiliśmy TAPAS - ciasto francuskie z łososiem wędzonym na ciepło (14zł) oraz ciasto francuskie z pomidorkami i mozzarellą (11zł). Obydwa smakowały wybornie. Chyba nieco bardziej smakowały nam te z łososiem, bo połączenie serka z łososiem praktycznie zawsze wygrywa.
Na główne danie ja zamówiłam sałatę z kozim serem, młodym szpinakiem i gruszką (32zł), natomiast D. zamówił smażony w oliwie pomidorowej filet z kaczki podany na marmoladzie z czerwonej cebuli, pomarańczy i chilli z grillowaną włoską polentą, chipsami z warzyw i sałatą (38zł).
Moja sałata była pyszna, ser idealnie zgrillowany, ciągnący przy brzegach, kremowy w środku; całość podlana sosem na bazie octu balsamicznego, posypana orzechami i suszonymi morelami.
Filet z kaczki był różowy w środku, z wierzchu pięknie chrupiący. Podana do kaczki sałatka świetnie ją uzupełniała. Czipsy z warzyw chrupiące i pyszne. A polenta naprawdę smakowita. Wg D. to jedna z najlepszych kaczek jaką jadł w życiu. Był zachwycony.
Muszę zrobić ukłon w stronę Pana Kelnera, który nas obsługiwał. Rzadko kiedy spotyka się tak miłego i dobrze obsługującego kelnera. Mimo tego, że Pan miał tabliczkę "Uczę się" to znał wszystkie zasady i z powodzeniem je stosował.
Na pewno do La Maddaleny wrócę gdy będę ponownie we Wrocławiu.
Restauracja La Maddalena
ul. Włodkowica 9, Wrocław
Melduje się wrocławianka ;) jeszcze mnie nie było w La Maddalenie (wstyd!), choć planuję od pewnego czasu odwiedzić i posmakować tego miejsca :)
OdpowiedzUsuń